poniedziałek, 27 lutego 2017

It was all about gold!

Oscarowa noc za nami!
Pewnie już wszyscy słyszeli o wygranych i przegranych tej wielkiej gali ;) 
A czy wszyscy widzieli gwiazdy na czerwonym dywanie? Nie? Cóż... nie straciliście zbyt wiele. Kiedy na gali nie pojawia się Cate Blanchett nie ma zjawiskowych, spektakularnych kreacji!

Nie mam w tym roku zdecydowanej faworytki jeśli chodzi o suknie - żadna z nich nie sprawiła, że moje serce zabiło szybciej. 
Mam jednak swoją faworytkę wśród aktorek, której suknia (w sumie dość klasyczna) w połączeniu z biżuterią, makijażem, fryzurą i postawą - sprawia, ze nie mogę przestać o niej myśleć! 

Taraji P. Henson w sukni od Alberty Ferretti!


Jaki kolor królował na czerwonym dywanie w tym roku? Złoto... złoto, złoto, złoto.





Klasyczna czerń też nie zawiodła!





W kontraście do czerni i złota, musi pojawić się biel, beż i srebro...









Były też mocne, czerwone akcenty!





A na koniec mały skandal wywołany przez Karla Lagerfelda i dotyczący sukni, którą miał przygotowywać dla Meryl Streep na Oscarową noc. 
Aktorkę do rezygnacji z projektu domu mody Chanel miała zachęcić kwota jaką zaoferował inny dom mody za pokazanie się na gali w ich projekcie. Słowo przeciwko słowu i pewnie nie dowiemy się kto mówi prawdę. 
Teraz jednak już wiemy, że Streep miała na sobie projekt od Elie Saab. Wpisuje się on w jeden z moich ulubionych trendów na czerwonym dywanie: połączenie sukni ze spodniami! Ten zabieg mogliśmy już wcześniej obserwować u Emmy WatsonEmmy StoneElizabeth Banks czy Diane Kruger.



A jak Wam podobała się gala i tegoroczny, czerwony dywan?

P.S. A gdybyś ktoś z Was miał ochotę na jeszcze więcej kreacji ( moim zdaniem ciekawszych;), zachęcam do obejrzenia galerii zdjęć z oscarowego afterparty organizowanego przez Vanity Fair.

A.





sobota, 11 lutego 2017

Uszyj sobie...

A może ktoś z Was byłby chętny na warsztaty, które poprowadzę w Akademii Dobrego Szycia?

Już 18 marca uszyjemy wiosenną nerkę - w sam raz na rozpoczynający się sezon rowerowy;)

Tkaniny zadrukowane zgodnie z Waszym wyborem dostarczą nam dziewczyny z  KUKA, które także pojawią się w naszej pracowni i opowiedzą słów kilka o swojej firmie.


Mam nadzieję, że do zobaczenia!
A.



piątek, 10 lutego 2017

Dress Your Doll!

Jakiś czas temu, szukając prezentu dla bratanka mojego męża, w jednym ze sklepów z kreatywnymi, edukacyjnymi zabawkami natknęłam się na świetne zestawy, którymi możecie zachęcić swoje dzieci do rozpoczęcia przygody z projektowaniem i szyciem, a przy okazji zafundować ich lalkom nowe ubrania:)

Przedstawiam Wam Dress Your Doll!

Trzy kobiety chcąc połączyć swoje umiejętności, stworzyły firmę, która ma dzieciom zapewnić zabawę i edukację zarazem. Zależało im na przybliżeniu nowemu pokoleniu, ręcznej pracy z nożyczkami, igłami i nićmi. Przy tej okazji-nie zapomniały o środowisku-materiały produkowane są z przetworzonych butelek PET.

Komplet, który kupiłam urzekł mnie zarówno dziewczęcymi kolorami, printem, jak i formą - trochę w stylu lat `50 i filmu Grease.


Małe rączki Martynki, mojej pomocnicy (która postanowiła spędzić ze mną swoje ferie;) są już gotowe do pracy, a lalka-na swoją metamorfozę!

W zestawie znajdziecie nadrukowaną na tkaninę formę ubrań, gotową do wycięcia. Na poszczególnych elementach macie zaznaczony zapas na szew kolorowymi, przerywanymi liniami, tak aby dziecko wiedziało jak złożyć ze sobą wszystkie elementy-koniecznie prawą stroną do prawej. Wszystko wycina się łatwo i przyjemnie. Nie musimy przejmować się obrębianiem elementów, bo materiał jest elastyczny i nie strzępi się.

To, co bardzo spodobało mi się w całym tym komplecie, to dodatkowa nadrukowana forma, którą można ponownie wykorzystać. Możecie użyć materiałów, które posiadacie w domu jak i firmowych zestawów. 



No niestety, małe łapki nie odważył się ręcznie zszyć ubrania, bo miało być idealne!;) Ciocia zasiadła więc do swojej maszyny i w 5 minut powstało gotowe ubranie. Użyłam stopki i płytki ściegowej do ściegu prostego i te milimetrowe zapasy na szew nie był mi straszne.

A tak oto wygląda gotowe ubranie i lalka po swojej życiowej przemianie!


Boska!

Ale wiecie co było najfajniejsze w tym wszystkim? 
Radość Martynki z przemienionej zabawki <3

Może teraz Wy spróbujecie ze swoimi pociechami? Na pewno znajdziecie coś w swoim guście, bo wzorów ubrań i gotowych tkanin jest naprawdę wiele!  
Pamiętajcie, żeby podzielić się efektami!

A.


czwartek, 9 lutego 2017

Expecto Patronum!

Każde dziecko w karnawale powinno mieć swój wymarzony strój! A każda szyjąca ciocia takie marzenie spełniać powinna:)

Dlatego na początku tego tygodnia, zasiadłam do maszyny, aby pomóc Olkowi zamienić się w Harry`ego Pottera! I tak oto powstała magiczna peleryna...



Najpierw myślałam o przerobieniu zwykłej bluzy: przedłużenie i poszerzenie na dole, rozkloszowane rękawy i spiczasty kaptur. Kiedy jednak zajrzałam na stronę Burdy, aby sprawdzić w jakim numerze znajdę bluzę w odpowiednim rozmiarze, w dziale dziecięcym ukazały się zdjęcia modeli ze styczniowego wydania. A tam co? Stroje karnawałowe! Pośród nich znalazł się oczywiście "Uczeń Czarnoksiężnika" (bo przecież Harry Potter to zastrzeżony znak towarowy;). Dzięki gotowej formie zaoszczędziłam trochę czasu i peleryna powstała w 2,5 godziny:)

Jedyne co może w tym ubraniu zaskoczyć, to zużycie materiału. Niby jeszcze dziecko (140 cm), a łącznie zużyłam niemalże 4 metry tkanin!

Ale było warto! Bo Ole... to znaczy Harry Potter, wyglądał w niej fantastycznie <3

A Wy? Szyjecie swoim dzieciom stroje? A może pamiętacie własne przebrania karnawałowe z czasów szkolnych?

A.