piątek, 6 lutego 2015

Keep calm and sew on!

O tym jak niedaleka jest droga od rozpaczy do totalnej radości miałam niestety okazję przekonać się wczoraj:) 
Dlaczego? Bo moja ukochana, najwspanialsza maszyna (i nie, nie jest to już txl607;) nie chciała wystartować przy przeszyciu mankietów koszuli od samego początku...


Nigdy wcześniej mi się taki problem nie przydarzył, więc zaczęłam panikować, przeklinać maszynę i włosy rwać, że jakiś bubel kupiłam;) Natychmiast pobiegłam do Materialistek na próbę przeszycia ich maszyny wystawowej... Problem był ten sam, a mój smutek i złość na najwyższym poziomie:( 
Ale już kilka godzin później dzielny serwis Eti poinformowany o problemie, problem ten w 3 minuty rozmowy telefonicznej rozwiązał. Chcecie wiedzieć jak?:) Obejrzyjcie filmik poniżej...


Operator: Główna dowodząca na pokładzie Materialistek, Agnieszka:)



Zostawiamy Was z takim oto pozytywnym akcentem
-Ja i moja nowa Janome Skyline S5 :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz