czwartek, 9 lutego 2017

Expecto Patronum!

Każde dziecko w karnawale powinno mieć swój wymarzony strój! A każda szyjąca ciocia takie marzenie spełniać powinna:)

Dlatego na początku tego tygodnia, zasiadłam do maszyny, aby pomóc Olkowi zamienić się w Harry`ego Pottera! I tak oto powstała magiczna peleryna...



Najpierw myślałam o przerobieniu zwykłej bluzy: przedłużenie i poszerzenie na dole, rozkloszowane rękawy i spiczasty kaptur. Kiedy jednak zajrzałam na stronę Burdy, aby sprawdzić w jakim numerze znajdę bluzę w odpowiednim rozmiarze, w dziale dziecięcym ukazały się zdjęcia modeli ze styczniowego wydania. A tam co? Stroje karnawałowe! Pośród nich znalazł się oczywiście "Uczeń Czarnoksiężnika" (bo przecież Harry Potter to zastrzeżony znak towarowy;). Dzięki gotowej formie zaoszczędziłam trochę czasu i peleryna powstała w 2,5 godziny:)

Jedyne co może w tym ubraniu zaskoczyć, to zużycie materiału. Niby jeszcze dziecko (140 cm), a łącznie zużyłam niemalże 4 metry tkanin!

Ale było warto! Bo Ole... to znaczy Harry Potter, wyglądał w niej fantastycznie <3

A Wy? Szyjecie swoim dzieciom stroje? A może pamiętacie własne przebrania karnawałowe z czasów szkolnych?

A.

2 komentarze:

  1. Harry, jak ta lala! Ja też szyję, ale znacznie mniej ambitne projekty. Do obejrzenia: google "wrednobrody zintegrowana" i obejrzyj obrazki ;)
    Mój warsztat krawiecki pozostawia wiele do życzenia, więc wykonanie również, ale liczą się chęci i dzieciak też był zadowolony. Poszedł na bal w przedszkolu, a po paru latach założył do szkoły płaszcz Wrednobrodego zamiast t-shirta :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja uważam, że ćwiczenie czyni mistrza:) Im więcej będziesz szyła, tym lepiej będzie Ci szło:) Ważny jest zapał, a widząc po stroju Wrednobrodego jest go sporo!:)

      Usuń